— Wiesz co jest najgorsze Ty idioto? Że człowiek całe życie poszukuje prawdziwej miłości, która przyniesie mu szczęście i która da mu niesamowity spokój, spokój w sercu-taki ciepły i leczniczy spokój, mówiący szeptem "Tak znalazłeś, jesteś zdolny do tego, by kochać. Potrafisz to. Umiesz. Opanowałeś zdolność kochania". Potem człowiek tyle czeka na tę miłość, że nie ma już więcej sił. Chce tylko spokoju, czucia się potrzebnym, poczucia bezpieczeństwa przy jakimś drugim człowieku, który tak jakby "żyje dla nas, a my dla niego". Wystarczy nam tylko iluzja miłości, coś co nią nie jest, a co pozornie ją przypomina. Zgadzamy się na taką miernotę, a potem płaczemy, że jesteśmy nieszczęśliwi. I wiesz co Kuba? Gdy dostałam Twojego SMS'a chciałam po prostu Cię zignorować. Zostawić. Nie przyjść na to spotkanie, ale ja tak bardzo jestem otumaniona iluzją miłości, że jestem tu teraz i co więcej, zgadzam się na to byś zabrał mnie do tej Twojej utopii, która jest pewnie jedną wielką ściemą. Nie wiem, nic nie wiem, ale chcę się łudzić, że to jest prawdziwa miłość. Chociaż wiem, że to nieprawda.
Cisza. Długa, koniec tajemniczych oczu.
— Czemu milczysz Kuba? Chyba powiedziałam Ci to, co miałam powiedzieć. Zabierz mnie tam gdzie zabrałeś siostrę Irka. No zrób to!
— Dlaczego z Michała nie uczyniłaś swojej iluzji miłości? Przecież Cię kocha...
— Czemu o Nim mówisz?
— Kiedyś o Nim wspominałaś.
— Bo to ja jestem iluzją miłości dla Michała.
— Czyżby?
— O co Ci chodzi.?
— Żegnaj Ido. Oto Twoja "utopia"czyli to, czego pragniesz tu na ziemi.
_______________________________________________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz