W moim końcu jest mój początek

środa, 10 września 2014

Chodząc cichymi uliczkami

-Patrzy się
-Widzę.

***
-Może gdybyśmy poznali się wcześniej, w innym miejscu i czasie. Może bylibyśmy przyjaciółmi, może byśmy ze sobą rozmawiali. Od dziecka. Mamy tyle wspólnego, nawet nie wiesz, ja to widzę, lecz Ty tego nie zauważasz, bo nawet nie masz jak tego zauważyć. Ja Ci tego nie powiem,  o nie. Może teraz ktoś pomyśli, że jestem zbyt pyszny, dumny albo wyda jeszcze inne niesłuszne sądy. Ja się po prostu boję, boję się odrzucenia, boję się niemiłości. Chciałabym Ci to powiedzieć, ale jestem nieśmiały, boję się odezwać, nie mam tyle śmiałości. Chciałbym nauczyć się rozmawiać. Mówić. 

***
-Chciałabym go poznać.
-Po co? Przecież nawet się nie odzywa. Nie wiesz kim jest, co lubi.
-Właśnie, dlatego chce z Nim porozmawiać, żeby go poznać.
-Nie boisz się tego kim jest?
-Boję się tego nie dowiedzieć. On tym spojrzeniem coś mi powiedział, o coś prosił. Jakby chciał kontaktu ze mną.

***
-Zwykła rozmowa, taka zwykła. A gdyby jej nie było? Ile szczęścia by Nas ominęło.
-Dzięki niej, dzięki tej rozmowie, możemy teraz cieszyć się sobą.
-Możemy się wzajemnie uczyć.
-Czego?
-Bycia kimś dobrym, w tym... W tym Świecie. Przecież to trudne, to ociera się o niemożliwe.
-To jest możliwe. Razem zawsze raźniej.

________________________________________________________________________________

Czy coś jest na zawsze? 

http://www.tapetus.pl/138307,kreta-portowa-uliczka-budynki-odz.php

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz