`Iluż to upadających króli widziałam na swej drodze
Na koniec to powrót do punktu wyjścia
Na ulicach obnażeni wskazywani palcem
bez urazy to powrót do punktu wyjścia
Jakieś słowa na papierze, dużo nadziei
To droga bez powrotu do punktu wyjścia
Trochę jej trochę jego trochę nas i dużo Ciebie
w przypadku gdy się zobaczymy w punkcie wyjścia`
http://www.hallstreet-tv.com/team-bs-la-tracklist-de-lalbum-de-la-fouine-sindy-sultan-fababy/
Świat żyje. Świat żyje takimi ludźmi.
Choć to stwierdzenie powstało w mojej głowie, to nie do końca wiem co ono znaczy.
Może wystarczy jedno słowo- szacunek.
Ciągle człowiek do czegoś dąży. Stara się. Czasem robi świństwa. Może ratuje go punkt wyjścia. Często miłe, niewinne źródło, od którego zaczęła się droga do celu. Droga nie zawsze udana. Ale punkt wyjścia zawsze był tym największym sukcesem.
Dziękuję za to, że mogłam usłyszeć tą piosenkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz